Oliver Bromley, cierpiący na neurofibromatozę typu 1, został wyrzucony z restauracji w południowym Londynie. Personel uznał, że jego wygląd wywołał „skargi innych klientów” i dlatego postanowiono wyprosić go z lokalu. Incydent został zgłoszony na policję.
Bromley nie mógł spożyć posiłku w restauracji, ponieważ jego wygląd rzekomo „przestraszył innych gości”. Mężczyzna, który przebywał na leczeniu w King’s College Hospital, po wypisie zdecydował się odwiedzić restaurację. Po zorientowaniu się, że lokal przyjmuje wyłącznie gotówkę, wyszedł, by wypłacić pieniądze. Gdy wrócił, personel poprosił go o opuszczenie lokalu, argumentując, że „wystraszył klientów”.
Bromley w rozmowie z BBC zauważył, że nie było wystarczająco dużo czasu, by ktoś rzeczywiście złożył skargę. Chociaż komentarz personelu bardzo go dotknął, nie sprzeciwił się i opuścił lokal.
Oficjalna skarga i odpowiedź środowiska
Później Bromley złożył oficjalną skargę w restauracji oraz zgłosił sprawę na policję. Podkreślił, że nie ma problemu z odpowiadaniem na pytania dotyczące swojego zdrowia i stwierdził, że zdarzenie wynikło z niewiedzy. „Prawdopodobnie myśleli, że guzy są zaraźliwe” – powiedział w rozmowie z BBC.
Wykluczony z restauracji z powodu deformacji twarzy Karen Cockburn z organizacji Nerve Tumours wyraziła rozczarowanie sytuacją, podkreślając, że tego typu incydenty „niestety nie są odosobnione”. Organizacja nie otrzymała odpowiedzi od restauracji.
Według BBC, policja potwierdziła, że incydent zgłoszono 21 sierpnia o 19:20. „Mężczyzna w wieku 40 lat zgłosił, że odmówiono mu obsługi z powodu deformacji twarzy wynikającej z jego stanu zdrowia” – przekazała w oświadczeniu Met Police.
Funkcjonariusze poinformowali, że nie dokonano aresztowań w związku z tym incydentem, ale zaznaczyli, że zgłoszenia dotyczące przestępstw z nienawiści są traktowane z pełną powagą. Policja zapewniła, że sprawa będzie dalej badana, by ustalić, czy doszło do naruszenia prawa.
Czym jest neurofibromatoza?
Neurofibromatoza typu 1 (NF1) to rzadka, dziedziczna choroba genetyczna, występująca u około jednej osoby na 3 tysiące na świecie. Przyczyną jest mutacja genu NF1, który reguluje wzrost komórek. Mutacja ta może powodować rozwój różnych guzów, zarówno łagodnych, jak i złośliwych.
Objawy choroby są zróżnicowane i mogą obejmować m.in. liczne małe guzki (tzw. nerwiakowłókniaki) na skórze, plamy, deformacje kostne, trudności w nauce, a także zaburzenia pracy serca.
Choć NF1 niesie ryzyko poważnych komplikacji zdrowotnych, większość osób z tą chorobą dożywa przeciętnej długości życia, ale wymaga stałej opieki medycznej, aby monitorować potencjalne problemy zdrowotne.
Moralna zagwozdka
Prawo w większości miejsc na świecie w teorii zabrania odmowy usług danym osobom z uwagi na ich kolor skóry, orientację czy religię. Chodzi tu oczywiście o przeciwdziałanie wykluczeniu społecznemu oraz szerzeniu mowy nienawiści. Usługodawca może jednak odmówić świadczenia usługi z uwagi na stan zdrowia osoby, która chce z niej skorzystać. Czy jednak stan zdrowia, a konkretniej wygląd wynikający z danego schorzenia jest wystarczającą przesłanką, która może stanowić podstawę do odmowy wykonania usługi? Co myślicie?