Mężczyzna lecący z Orlando tanimi liniami próbował „sprytnie” zwiększyć limit swojego bagażu. Trik podpatrzony na TikToku, czyli wypełnienie poduszki podróżnej ubraniami, skończył się odmową wejścia na pokład.
Mężczyzna podpatrzył na TikToku „wspaniały” trik dla podróżujących tanimi lotami. Próbował zwiększyć limit bagażu podręcznego, upychając ubrania w poduszce podróżnej. Gdy na lotnisku pracownicy linii lotniczych nakazali mu zapłacić za nią jako za dodatkowy bagaż, odmówił, co spowodowało zamknięcie bramek i odlot jego samolotu.
Genialne triki z Tik Toka?
Internet jest pełen porad dotyczących tańszego podróżowania, które często obejmują naginanie regulaminów linii lotniczych i próby ich oszukania. Jednym z najpopularniejszych ostatnio „travelhacków” jest metoda na „poduszkę podróżną”, która pozwala zwiększyć ilość rzeczy w bagażu podręcznym bez dodatkowych opłat. Polega ona na tym, że niektórzy przewoźnicy pozwalają zabrać ze sobą poduszkę do snu, więc pomysłowi pasażerowie wyjmują jej zawartość i wkładają do środka ubrania lub inne rzeczy osobiste. Następnie próbują przejść przez bramki, licząc na dodatkowy bagaż bez dodatkowych opłat.
Jednak metoda ta stała się na tyle popularna, że na lotniskach zaczęło pojawiać się wielu podróżnych z poduszkami, a linie lotnicze zaczęły dokładnie przyglądać się temu zjawisku. Kilka dni temu, właśnie taka sytuacja miała miejsce na lotnisku w Orlando.
Chciał oszczędzić i nie poleciał
Jak podaje „Independent”, obsługa linii lotniczych Frontier zatrzymała podczas boardingu pasażera , który oprócz plecaka miał poduszkę wypełnioną swoimi rzeczami osobistymi. Pracownicy poprosili go o zapłacenie za dodatkową sztukę bagażu podręcznego, na co pasażer nie chciał się zgodzić, co doprowadziło do kłótni. W końcu pasażer zgodził się zapłacić dodatkową opłatę, ale w międzyczasie bramka do samolotu została zamknięta, a samolot szykował się już do odlotu.
Całe zajście zostało nagrane przez innych pasażerów. Jak podano, ostatecznie na miejscu pojawiła się policja, która wyprowadziła mężczyznę z terminala.
To wydarzenie jest najlepszym dowodem na to, że trzeba być ostrożnym z wszelkiego rodzaju „travelhackami”, zwłaszcza tymi, które zyskują nagle ogromną popularność. To, że coś jest widoczne na Tik Toku jako genialny lifehack podróżny, może sprawić, że na wymarzone wakacje w ogóle nie polecisz!