W czym tkwi siła kobiety? Dawniej kobiety zajmowały się dzieckiem i domem, niewiele z nich podejmowało pracę zarobkową. W dzisiejszych czasach coraz więcej pań robi karierę, godzi pracę z obowiązkami domowymi i opieką nad dziećmi. Jak one to robią?
Bycie idealną matką i żoną stanowi ważny cel życiowy wielu z nas. Coraz więcej kobiet marzy także o robieniu kariery zawodowej i stara się godzić te dwie trudne role. Odpowiednia organizacja czasu i mobilizacja to ważne czynniki ułatwiające ten proces, ale dochodzi jeszcze szereg innych sposobów, z jakich korzystają kobiety godzące pracę z domem. Wiele kobiet, zapytanych o ich przepis na połączenie kariery zawodowej z opieką nad domem, odpowiada, że robią to naturalnie, że tak po prostu jest. Nie zdajemy sobie często sprawy, że to w tym tkwi prawdziwa siła kobiety. W pogodzeniu tylu różnych zajęć z tą naturalnością. Tak nie trzeba, tak można – powinnyśmy być z tego dumne.
Kasia – spełniona pani doktor i szczęśliwa mama
Kasia jest pediatrą, pracuje w szpitalu oraz w przychodni. Ponadto, zajmuje się domem oraz dwójką dzieci. Określa się jako “spełniona pani doktor i szczęśliwa mama”. Jak godzi pracę z obowiązkami domowymi?
– Na początku nie było mi łatwo. Mąż jest zawodowym kierowcą, dlatego w domu jest głównie w weekendy. Kiedy wróciłam do pracy po urlopie macierzyńskim nie podejrzewałam, że będzie tak trudno. Okazuje się, że kobiety to jednak bardzo silne stworzenia, bo po kilku tygodniach wdrożyłam się już w ten kierat – bywają dni, kiedy po południu dzieci się bawią, a ja czytam książkę, bo wszystko inne jest już zrobione – mówi Kasia. Kobieta podkreśla, że nie umiałaby zrezygnować z pracy zawodowej, i mimo braku pomocy w codziennych obowiązkach ze strony męża, twierdzi, że doskonale daje sobie radę.
– Kobiety mają to do siebie, że są bardzo silne. Mówi się “słaba płeć”, ale to nieprawda. Owszem, może w kwestii siły fizycznej mężczyźni wypadają lepiej, ale siła charakteru i zaangażowania to domena kobiet – twierdzi Kasia. Choć w weekendy mąż jest w domu, to obowiązki domowe nadal stanowią domenę Kasi. Z entuzjazmem mówi o tym, czym dla niej jest siła kobiety.
– Przede wszystkim determinacja i zaangażowanie. Kobiety nie zdają sobie sprawy z tego, jak bardzo potrafią się zmobilizować i dopiąć swego. Faceci są w stanie wrócić z pracy i narzekać, że są zmęczeni. Dziewczyny w tym czasie zakasają rękawy i biorą się za sprzątanie, prasowanie czy gotowanie. Często wynika to nie z faktu, że ich partnerzy nie chcą pomóc, ale, co tu dużo mówić, jesteśmy przeświadczone, że zrobimy to lepiej. Nierzadko sprawia nam to po prostu przyjemność – ja na przykład bardzo lubię sprzątać – śmieje się Kasia.
Renata – spełniona pani manager i mama na pełen etat
Renata pracuje w korporacji, jest managerem i ma pod sobą kilkunastoosobowy zespół. Zajmuje się także swoim czteroletnim synem i przyznaje, że radzi sobie bardzo dobrze. Mówi o sobie “szczęśliwa pani manager i mama na pełen etat”.
– Mam ten komfort, że nie muszę być w firmie codzienne przez osiem godzin. Zapracowałam sobie na opinię tak solidnej pracownicy, że jeżdżę do biura wtedy, kiedy muszę, z reguły na 2-3 godziny. Mały jest wówczas w przedszkolu. Większość czasu pracuję w domu, a wyniki mojego zespołu są na tyle dobre, że wszyscy są zadowoleni – ostatnio dostałam nawet podwyżkę. Dzięki temu spędzam z moim dzieckiem wystarczająco dużo czasu, żeby móc czynnie uczestniczyć w jego wychowaniu i rozwoju, nie martwiąc się, że coś mnie omija – mówi Renata. Kobieta otwarcie opowiada o tym, że choć jej praca nie należy do najłatwiejszych i jest samotną matką, to nie ma poczucia ciągłego zmęczenia i cieszy się z tego, jak wygląda jej życie. Siła kobiety przejawia się według Renaty tym, co robi codziennie.
– Bałam się samotnego macierzyństwa, ale uświadomiłam sobie, że jestem kobietą, czyli największym twardzielem na świecie. Pokażcie mi drugie takie, które pół dnia są w pracy, wracają i ogarniają dom, a przy tym świetnie wyglądają, wieczorem jeszcze obejrzą serial albo przeczytają książkę. Jasne, czasem jest ciężko, zdarzają się takie dni, że jestem zwyczajnie zmęczona. Są to jednak bardzo rzadkie sytuacje, bo kiedy patrzę na swoje koleżanki, które świetnie radzą sobie z pogodzeniem wszystkich obowiązków, to wiem, że my właśnie takie jesteśmy. Silne. Czasem po prostu o tym zapominamy, a nie powinnyśmy tego robić – kwituje Kasia.
To jest właśnie kwintesencja siły kobiecości. Być wspaniałą mamą, najlepszą pracownicą, a nierzadko jeszcze idealną żoną – kto tak potrafi? Właśnie kobiety. Czasem zmęczenie sprawia, że zapominamy o satysfakcji i spełnieniu, które motywują nas na co dzień. Powinnyśmy uświadamiać naszych mężów, przyjaciół, a przede wszystkim samych siebie, że to, co robimy, to definicja siły kobiety. Determinacja, ciężka praca i poświęcenie, z jakim oddajemy się pracy i rodzinie to ogromna siła, jaka drzemie w każdej z nas. Trzeba ją tylko odpowiednio rozbudzić.